Coraz więcej osób dostrzega problem z gołębiami. Nie chodzi tylko o ich wielkie stada koczujące w centrum miast czy na osiedlach. Ptaki hałasują, brudzą i prowadzą do licznych zniszczeń. Odchody na parapetach, pomnikach, elewacjach zabytkowych czy maskach samochodów nie tylko wglądają mało estetycznie, ale mogą być po prostu niebezpieczne dla zdrowia. Niestety, nadal tylko nieliczni zdają sobie sprawę z zagrożenia, na jakie narażają nas gołębie.
Co znajduje się w ptasich odchodach?
To nie tylko piasek czy żwir, który wraz z pożywieniem połykają gołębie. Ornitolodzy jasno wskazują, iż w ptasich kupach znajduje się szereg groźnych toksyn i wirusów, nie bez powodu nazywa się je latającymi szczurami”.
Czy zdajecie sobie sprawę, jaki ogrom groźnych chorób mogą przenosić gołębie? Już dawno, naukowcy z Hiszpanii odkryli, że w większość gołębi miejskich zarażona jest wirusem Chlamydia Psittaci i roznosi go wraz z odchodami. Te, jak łatwo można przecież zauważyć, gromadzą się w pobliżu codziennego funkcjonowania ludzi – na balkonach, parapetach, samochodach, ławkach w parku i chodnikach. O zarażenie naprawdę nietrudno.
Objawy choroby są uporczywe: gorączka, bóle mięśniowe, biegunka, dreszcze na całym ciele. Sami medycy przyznają, że bakteria, którą tak powszechnie zarażają gołębie jest o wiele gorsza od jakże niebezpiecznej Salmonelli. Dla samych gołębi, bakteria te nie stwarza żadnego zagrożenia, występuje wręcz bezobjawowo, ale dla ludzi jest dużym zagrożeniem. Objawy podobne do grypy czy zaburzenia przewodu pokarmowego, w tym jelit to jeszcze nie najgorsze, jakie w ogóle mogą się pojawić – w skrajnych przypadkach dochodzi nawet do zapalenia płuc czy zakażenia toksoplazmozą.
Patogen ten nie jest jednak jedynym, jaki znajduje się w gołębich odchodach. Mówi się też o tych, które mogą wywołać nawet astmę, trwałą ślepotę czy zapalenie opon mózgowych. Co więcej, nie tylko w ptasich kupach znajdują się bakterie i wirusy. Ich pióra są też nierzadko siedliskiem muszych larw, pcheł i innego robactwa. Pomyślmy tylko, że z łatwością mogą one dostać się do naszego mieszkania, na przykład przez okno, mogą również przenieść się poprzez dotyk piór. Co ważne, bakterie i wirusy mogą również przenosić się poprzez wdychanie zakażonego powietrza, dlatego lepiej unikać miejsc, gdzie gołębie przesiadują w dużych skupiskach.
Jak chronić zdrowie?
Okazuje się jednak, że istnieją metody, dzięki którym przed chorobami, jakie roznoszą gołębie możemy się łatwo ochronić. Przede wszystkim niezbędne stają się środki zapobiegawcze – nie zachwycajmy się gromadą gołębi na Rynku, nie dokarmiajmy ptactwa. Zadbajmy też o teren bliski naszemu miejscu zamieszkania. Balustradę balkonu czy parapety możemy zabezpieczyć systemem kolców przeciw ptakom, dzięki którym żaden gołąb nawet na nich nie usiądzie. Pamiętajmy, by chronić nasze dzieci – chętnie podniosą piórko z chodnika, nie zauważą ptasich odchodów na ławeczce. Niestety, nawet te zaschnięte mogą być przyczyną groźnych chorób więc starajmy się ich unikać. Po powrocie do domu dokładnie myjmy ręce, najlepiej antybakteryjnym mydłem. Jeśli dopadną nas opisane wyżej dolegliwości, czym prędzej wykonajmy badanie, dzięki któremu możliwe staje się zdiagnozowanie zarażenia wirusem czy bakterią roznoszoną przez ptactwo.